(...) Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem

 


Lata temu tłumaczyłam jakąś mało ważną książkę, czytadło takie. Taką, co to poczytasz i zapomnisz. Ten wiersz był jej fragmentem. I tak jak w nim (i w książce) - i w moim życiu wszystko wzięło się z tego, że wybrałam mniej uczęszczaną drogę. Wtedy jeszcze tego nie wiedziałam, dziś...  

... dziś zapraszam Cię na wspólną wyprawę. Ciekawa jestem, dokąd zaprowadzi nas TA droga.

 

Robert Frost

DROGA NIE WYBRANA

Dwie drogi w żółtym lesie szły w dwie różne strony:
Żałując, że się nie da jechać dwiema naraz
I być jednym podróżnym, stałem, zapatrzony
W głąb pierwszej z dróg, aż po jej zakręt oddalony,
Gdzie widok niknął w gęstych krzakach i konarach;

Potem ruszyłem drugą z nich, nie mniej ciekawą,
Może wartą wyboru z tej jednej przyczyny,
Że, rzadziej używana, zarastała trawą;
A jednak mogłem skręcić tak w lewo, jak w prawo:
Tu i tam takie same były koleiny,

Pełne liści, na których w tej porannej porze
Nie znaczyły się jeszcze śladów czarne smugi.
Och, wiedziałem: choć pierwszą na później odłożę,
Drogi nas w inne drogi prowadzą - i może
Nie zjawię się w tym samym miejscu po raz drugi.

Po wielu latach, z twarzą przez zmarszczki zoraną,
Opowiem to, z westchnieniem i mglistym morałem:
Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano
Dwie drogi; pojechałem tą mniej uczęszczaną -
Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.

 

Dziękuję Robert Frost za tę drogę, kłaniam się Stanisław Barańczak za genialny przekład!


Komentarze